Masaż zamiast skalpela
Coraz bardziej dbamy o swoje ciało. W dobie wszechobecnego pilatesu, Zumby, siłowni i masowej wręcz mody na bieganie robimy wiele, żeby zachować sprawność i młody wygląd. Coraz powszechniej wiemy, co robić, żeby pozbyć się niechcianych kilogramów, żeby nic nie zwisało, żeby wyglądać atrakcyjnie i młodo. Przynajmniej z daleka, bo z twarzy... No twarz i szyja niestety zawsze zdradzą najwięcej, ale przecież od czego kołnierz, kosmetyki, makijaż i ciemne okulary.
A przecież nie musi tak być. Owszem, geny genami, ale skoro da się utrzymać świetną figurę ruchem, ćwiczeniami, masażem, dietą i innymi zabiegami, skoro da się zrobić z mięśniami i skórą tak, że nic nie zwisa, nie marszczy się ani nie puchnie, to przecież z twarzą jest... zupełnie tak samo! Twarzy trzeba tylko pomóc, tak jak pomagamy pośladkom, udom i brzuchowi. Oczywiście twarzą się nie biega, nie tańczy (raczej) ani nie robi się serii na siłowni. Ale dla twarzy siłownią jest przede wszystkim masaż, automasaż oraz gimnastyka (joga) twarzy. Wiedzą o tym od dawna Azjatki.
Masaż twarzy, bardzo popularny w krajach azjatyckich, to przede wszystkim naturalna, nieinwazyjna metoda na zachowanie młodych i zdrowych rysów. Wykonywany prawidłowo i regularnie masaż jest gimnastyką dla tej najbardziej eksponowanej i reprezentacyjnej części ciała, pozwalającą na długo zachować kształt i owal twarzy. Bo to właśnie deformacja tego owalu plus grawitacja (obwisłości) powodują, że nasza twarz wygląda na coraz starszą. Poza profilaktyką urodową, prawidłowo wykonany masaż to także często ratunek dla twarzy opuchniętej, pomaga pozbyć się sińców, worków pod oczami czy oznak zmęczenia, co szczególnie docenić możemy w sytuacjach nagłych, awaryjnych, kiedy po prostu musimy wyglądać dobrze, chociaż najchętniej poszłybyśmy... spać.
Na czym polega mechanizm starzenia się twarzy? Czym różnią się poszczególne masaże? Te i inne pytania zadaliśmy ekspertce, właścicielce gabinetu Anna Nocoń health&beauty.
Jak to jest z tym starzeniem się twarzy? Czy można zachować młodość twarzy, tak jak można do późnych lat zachować świetną figurę?
Anna Nocoń: Wraz z upływem czasu nasze mięśnie ulegają osłabieniu, włókna kolagenowe stają się coraz mniej kurczliwe i elastyczne, procesy rozpadu zaczynają dominować nad procesami wzrostu i regeneracji komórek. Grawitacja zaczyna działać na kształt i owal, zaczyna brakować wody i substancji odżywczych – starzejemy się. Masaż, czyli gimnastyka twarzy, to najlepszy i najskuteczniejszy sposób na młody i zdrowy wygląd. Masując twarz powodujemy silne dotlenienie tkanek, polepszamy wymianę wewnątrzkomórkową substancji odżywczych. Wzmagamy regenerację tkanek i utrzymanie prawidłowego napięcia mięśni – ich sprężystości i jędrności.
Czy można wykonywać masaż samodzielnie? Jak często wykonywać masaż twarzy?
To zależy jaki masaż. Najprostszy automasaż, po szkoleniu i kilku dniach ćwiczeń, można robić samemu w domu. Najczęściej taki regularny domowy automasaż (codziennie około dziesięciu minut) jest uzupełnieniem profesjonalnych, wyspecjalizowanych masaży w gabinecie. Techniki zaawansowanych masaży są natomiast bardzo trudne, wymagają znajomości z dziedziny anatomii oraz kosmetyki, wymagają też dużej sprawności manualnej - bardzo sprawnych i wytrzymałych palców oraz silnych dłoni, szczególnie w nadgarstkach (masaż trwa od 30 minut do 60 minut). Częstotliwość i intensywność masaży w gabinecie zwiększa się wraz z wiekiem. Zaleca się dla wieku 30+ raz na miesiąc, dla 40+ dwa razy w miesiącu, dla 50+ trzy razy w miesiącu, dla 60+ co tydzień. To oczywiście idealne planowanie.
Masaż to jednak nie tylko technika. My traktujemy go jako cały proces odmładzający, w którym równorzędne do techniki role pełną: diagnoza stanu skóry, dotychczasowa pielęgnacja domowa, stan zdrowia oraz określenie potrzeb, celów i terminów ich osiągnięcia. Zachęcamy więc zawsze do przyjścia do gabinetu na pierwszy masaż, aby doświadczyć go na sobie, zrozumieć czym wyróżniają się nasze masaże, zbudować świadomość własnej twarzy, mięśni, zdrowia i pojęcia systematyki - zrozumieć dlaczego masaż jest potrzebny. Następnie istotne jest ustalenie celu: profilaktyka anty age, relaksacja, czy może intensywne odmładzanie? Ustalenie, czy jest jakiś termin, kiedy klientka chce osiągnąć swój cel (ślub, wyjazd itp.), czy to ma być działanie długoterminowe. Masaż to taka mini “siłownia” dla twarzy – trzeba ustalić cel (tu na szczęście nie w zrzuconych kilogramach), możliwości czasowe oraz finansowe klientki. Mówiąc o twarzy mamy na myśli również szyję i dekolt. Szyja to bardzo trudny do pracy obszar, a masaż jest w stanie najskuteczniej ją odmłodzić. Mamy w tym zakresie bardzo duże doświadczenie.
Kiedy klientka zobaczy pierwsze rezultaty?
W zależności od wieku i kondycji mięśni oraz skóry. Im osoba jest starsza, tym efekty są widoczne szybciej; im młodsza kobieta, tym bardziej mówimy o profilaktyce. Efekt jest widoczny już po pierwszym masażu – większy lub mniejszy, w zależności od kondycji skóry i mięśni. Często podczas pierwszej wizyty masujemy połowę twarzy i pokazujemy klientce natychmiastowy efekt, następnie masujemy drugą połowę dla ogólnego wyrównania. Po każdym masażu twarz wygląda “jak po powrocie z urlopu”: dotlenienie twarzy oraz usunięcie obrzęków, cieni pod oczami i oznak zmęczenia jest zawsze natychmiastowe.
Czy wspomaga Pani masaż zabiegami kosmetycznymi?
Połączenie masażu i kosmetyki to prawdziwy luksus dla twarzy. Odpowiednio dobrane, naturalne kosmetyki wprowadzane w skórę podczas masażu potęgują skuteczność i efektywność masażu. Jesteśmy ambasadorem tej filozofii i promotorem hiszpańskiej marki Alqvimia. Najlepsze do masażu są naturalne oleje tłoczone na zimno.
Czy są przeciwwskazania do wykonywania masażu twarzy?
Chorobowe zmiany skórne na twarzy, niektóre operacje w obrębie twarzy, szyi, dekoltu czy głowy oraz zabiegi chirurgii plastycznej i niektóre zabiegi medycyny estetycznej. Przed każdym masażem konieczne jest zrobienie bardzo dokładnego wywiadu z klientem.
Czym różnią się masaże twarzy? Od czego zależy ich wybór?
Od tego, co chcemy osiągnąć, a to z kolei często zależy od wieku. Masaże: liftingujący czy modelujący–miotonizujący przeznaczone są głównie dla pań 40+, ich celem jest lifting oraz korekcja owalu twarzy lub nadmiaru skóry, spłycenie zmarszczek. Pobudzają produkcję kolagenu i elastyny. To jedna z najbardziej intensywnych metod masażu, porównywalna z korekcją plastyczną, a przewyższająca ją pod względem bezpieczeństwa. Z kolei dla wieku 50+ mamy w ofercie dermoplastyczny masaż twarzy - tutaj korekcja modelująca nastawiona jest na zmiany lipodystroficzne w dolnych warstwach twarzy, a także na dokładne opracowanie powiek i stref oczodołów, a także wargi. Masaż miorelaksujący kierunkowany jest natomiast na rozluźnienie i detoksykację mięśni znajdujących się w stanie zmęczenia i bolesnego skurczu.
Współpracuję też z lekarzami medycyny estetycznej oraz chirurgami, wykonując drenaż limfatyczny, będący podstawową metodą przygotowania przedoperacyjnego tkanek do interwencji plastycznej oraz rehabilitacji po operacji plastycznej.
Czy może być tak, że jest już za późno na masaż twarzy?
Nigdy nie jest za późno! Ale oczywiście im wcześniej zaczniemy, tym lepiej. Do każdej indywidualnej klientki dobieram odpowiednie techniki, zależnie od jej potrzeb, wieku i cech: napięcia mięśni, jędrności i sprężystości, gęstości skóry, rodzaju zmarszczek, wcześniejszych ingerencji medycznych, częstotliwości wykonywanych zabiegów oraz rodzaju kosmetyku. Kompleksowy masaż twarzy to również szyja, dekolt, ramiona oraz głowa. Starzenie się skóry oraz osłabianie mięśni twarzy jest ściśle powiązane z kondycją mięśni barków, szyi oraz głowy. Pamiętajmy, że na kształtowanie owalu twarzy oraz na proces starzenia duży wpływ ma również szczęka i wady zgryzu, dlatego duże znaczenie ma współpraca z lekarzem stomatologiem ortodontą, zajmującym się stomatologią estetyczną. Ale to już inny temat.
Dziękuję za rozmowę.
Anna Nocoń – masażystka, terapeutka, instruktor masażu. Masażem zajmuje się od 2000 roku. Prowadzi w Katowicach gabinet masażu, kosmetyki, Wellness i SPA Anna Nocoń Health & Beauty. Jest absolwentką Wyższej Szkoły Medycznej w Katowicach. Jako jedna z pierwszych ukończyła z wyróżnieniem Międzynarodową Szkołę Masażu Manualistic Aesthetics School dr Sergieja Shchurevivha oraz Instytut Masażu Tajskiego by Chongkol Ssetthakorn, Tajlandi, Chiang Mai.
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/masaz-zamiast-skalpela